Czy potrzebuję architekta?

potrzebuję architekta

 

Rozpoczynając remont często zastanawiamy się,czy potrzebuję architekta, czy dam radę samemu? Znalezienie na rynku architekta, to trochę jak szukanie przysłowiowej igły w stogu czegoś tam.. :). Czy faktycznie do zaprojektowania wnętrza mieszkania, domu czy naszego biura jest nam właściwie potrzebny architekt?  Urzędy raczej nie wymagają od nas dokumentacji takich projektów. Czy warto więc zapłacić za to zupełnie obcej osobie, ryzykując, że dostaniemy w zamian jej gusta, preferencje czy upodobania?

Odpowiedź jest prosta: warto! Ale pod pewnymi warunkami. Dobry projektant może zaoszczędzić zarówno nasz czas, jak i pieniądze. Nie wspomnę już o nerwach.

Po pierwsze – łatwiej jest robić poprawki na papierze niż w realu. Podczas procesu projektowego zadecydujemy o wszystkich swoich potrzebach, które zostaną ujęte w projekcie. Wtedy dopasujemy oświetlenie, ustawimy ergonomiczną i wygodną kuchnie, zadecydujemy o ilości i umiejscowieniu gniazd prądowych, włączników itp. To wszystko generuje nam projekt, w którym od razu widać, jak duża sofa się zmieści, gdzie lepiej postawić stół itp. O tym ile, gdzie i co decydujemy jeszcze „na papierze”. Mamy wiele możliwości zmiany zdania bez kosztów i konsekwencji czasowych, kucia ścian oraz zwrotów do sklepu.

Po drugie – korzystając z doświadczenia projektanta możemy zastosować takie rozwiązania i materiały, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia. Projektanci są z tym na bieżąco 🙂

Po trzecie- zlecając projektantowi nadzór na projektem, to on w naszym imieniu, pilnuje jakości wykonywanych prac, decyduje o ich kolejności, ustala terminy dostaw materiałów itp. To bardzo ważne, ponieważ płacimy za każdą godzinę pracy ekipy. Praca musi być tak zorganizowana, żeby nikt na nikogo nie czekał, np. nie możemy zamówić dostawy mebli, gdy nie mamy jeszcze położonych podłóg. Na tym wszystkim zapanuje projektant. Ważne jednak, by miał doświadczenie i dobre opinie. Często też on może polecić nam sprawdzonych wykonawców, z którymi współpracuje.

Czy ja jednak potrzebuje architekta i jakiego?

Na rynku jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne pracownie projektowe, oferty są coraz bardziej atrakcyjne cenowo. Jednak nie dajmy się zwieźć.

  1. Określmy swoje potrzeby – jeśli planujemy tylko zmianę koloru ścian i firanek oraz zakup kilku dodatkowych poduszek na sofę to możemy szukać dekoratora wnętrz, który przy użyciu kilku sprytnych manewrów zaczaruje nasze wnętrze od nowa.
    Jeśli natomiast planujemy „grubszy”remont, związany ze zmianami układu ścian, przenoszeniem przyłączy prądu, wody czy gazu, wykonaniem nowych instalacji itp. to lepiej pokusić się o wykwalifikowanego architekta z doświadczeniem. Jego wiedza jest na wagę złota w chwili, gdy należy zadecydować, czy w danej ścianie możemy np. poszerzyć otwór drzwiowy, albo czy kaloryfer można przenieść spod okna, albo czy możemy wygospodarować kuchnie w salonie itp. To wiedza ściśle techniczna i nie nabywa się jej na kursach o wystroju wnętrz, a każda pomyłka jest dla inwestora kosztowna i czasochłonna.
  2. Poszukajmy odpowiedniej pracowni – albo korzystając z polecenia (zawsze działa, choć nie zawsze mamy kogoś, kto może kogoś polecić) albo szukając przez internet. Dobre pracownie mają swoje strony internetowe, na których możemy zobaczyć ich projekty. Moja rada – patrzmy na zrealizowane projekty – same wizualizacje nie są miarą jakości projektanta.
  3. Umówmy się na spotkanie – to wg mnie najważniejszy moment wyboru projektanta. Osoba z którą dobrze nam się rozmawia, która czuje i rozumie nasze potrzeby, która nie narzuca swoich pomysłów, raczej słucha naszych i stara się stworzyć z tego wygodną i gustowną całość będzie dobrym wyborem. Warto pamiętać, że to nasz dom, w którym my musimy się dobrze czuć, a projektant ma nam w tym wyłącznie pomóc a nie narzucić swoją wizję, żeby mieć ładne zdjęcia na stronie internetowej 🙂

 


Dodaj komentarz